piątek, 19 maja 2017

Krajki - mój mały bzik

Nie  żeby temat krajek pojawił się już nie raz na niniejszym blogu ale dość często coś tam sobie w wolnej chwili tkam i lubię dzielić się z Wami tym, co stworzyłam.
A więc...



Do tej pory tkałam krajki o wzorach prostych czyli wszystkie tabliczki kręciłam w jednym kierunku. I super jak na początek bo przynajmniej nie tak łatwo się zrazić to tematu tkania ale wzorki trochę mi się znudziły po pewnym czasie. Mimo iż zawsze jak ognia unikałam tych nieco bardziej wymagających wzorów, przy których trzeba kręcić różne tabliczki w różnych kierunkach to w końcu się przełamałam. I dobrze, bo wzory tkane w taki sposób są niejednokrotnie dużo bardziej efektowne. Tak wygląda pierwszy twór:


Ta żółta włóczka w ogóle nie powinna się tam znaleźć ale no cóż... zabrakło mi niebieskiego a, że to tylko eksperyment to nie przyłożyłam zbytnio wagi do kolorystyki. W rezultacie wyszło chyba całkiem fajnie jak na pierwszy raz.

Poniżej zamieszczam schemat:

trochę jak widać zmodyfikowałam moją krajkę
m.in odjęłam kilka jedno kolorowych  rzędów po obu stronach
 no i kolorki nieco inne.

Jestem obecnie w trakcie tkania jeszcze jednej, trochę bardziej skomplikowanej krajki. Jak tylko ją zrobię to od razu wrzucę zdjęcia. I oczywiście schemat wzoru.

Na koniec jeszcze jedna krajka jeszcze z tych prostych, która posłużyła mi do ozdobienia czapraka w stylu western, który właśnie skończyłam:




I oczywiście schemat:


1 komentarz:

  1. Mamy zatem podobnego bzika. Od kilku miesięcy również tkam krajki jak najęta. Właśnie zamówiłam inkle loom aby tkać wydajniej. Moja pierwsza próba tego wzorku z "baranim rogiem" zupełnie mi nie wyszła. Będę jeszcze próbować, gdyż wzorek wydaje się dosyć łatwy do wykonania.
    Pozdrawiam serdecznie z Texasu, życzę Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń