piątek, 17 kwietnia 2015

Barwienie tkanin - przygotowania

Pierwsza, ważna rzecz w procesie barwienia już jest!
Właśnie rozpakowałam paczkę...




Ałun - inaczej siarczan glinowo-potasowy czyli popularny już od czasów starożytnych środek używany zarówno w  procesie barwienia tkanin jak i w medycynie czy kosmetyce. Zamówiłam go w postaci sproszkowanej ponieważ najłatwiej się go dozuje. Można go również dostać w kryształkach albo i kamieniu (sztyfcie) ale raczej trudno byłoby mi odmierzać pożądaną ilość.

Teraz mogę przystąpić do pierwszego etapu procesu barwienia materiału - w tym konkretnym przypadku - lnu.

Na początek przygotowałam tzw. zaprawę (bejcę) czyli roztwór wody z rozpuszczonym w niej ałunem. Przepis znalazłam w książce pt. ,,Farbowanie naturalnymi barwnikami" Weroniki Tuszyńskiej, którą szczerze polecam ze względu na szczegółowe i dokładne podejście do tematu farbowania tkanin.

Zaprawa ułatwia wiązanie barwnika z tkaniną, warunkuje rodzaj oraz intensywność koloru jaki powstanie w finalnym procesie farbowania. Częściowo przyczynia się również do trwałości barwy.

Proporcje:

30 l na 1 kg tkaniny - ja odmierzyłam 10 l ponieważ jak na pierwszy raz wolałam użyć mniej materiału (300 g).
30 g ałunu dodałam do chłodnej wody, wymieszałam do całkowitego rozpuszczenia po czym włożyłam wilgotny len.
W książce podana została dość duża rozpiętość dawkowania ałunu (30-200 g). Postanowiłam, że spróbuję z najmniejszą ilością.
Garnek (emaliowany) ustawiłam na wolnym ogniu i zaczęłam powoli podgrzewać. Tak to wygląda:


Całość powoli doprowadziłam do wrzenia. Warto mieszać materiał żeby zaprawa oddziaływała równomiernie na całą powierzchnię. Czas gotowania powinien wynieść pomiędzy 30 - 120 min. Ja zamierzam gotować około godziny. 
Zgodnie z zaleceniem materiał powinien pozostać w zaprawie aż do wystudzenia.
Przed samym farbowaniem tkaninę wyjmuje się z kąpieli, dobrze wyżyma i płucze.
Ja zamierzam barwić dopiero jutro więc ostudzony len umieszczę na noc w piwnicy, na rurach grzewczych aby zachował stałą temperaturę ok 40 ºC.

Na co należy zwrócić uwagę:

  • Woda - powinna być w miarę możliwości miękka i bez zanieczyszczeń. Najlepiej nadaje się zwykła deszczówka.
  • naczynie - w zależności od materiału, z którego jest wykonane różnie wpływa na finalny kolor tkaniny, na przykład garnek aluminiowy może spowodować, że kolor będzie jaśniejszy i bardziej soczysty, zaś emaliowany nie wpłynie na barwę.
O dalszych krokach napiszę w kolejnych postach. 


                    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz